Jestem trochę zawiedziona wcvzorajszym meczem, ponieważ moim zdaniem był za krótki, a po drugie- wygrała Brazylia... Ale i tak to nie jest taki momentk, w jakim wczoraj byli nasi piłkarze, mamy jeszcze mnóstwo szans na złoto i jesteśmy jednymi z faworytów w tej edycji |LŚ. Po jedym meczu prawdziwy kibic nigdy nie przestanie kibicować, wspierać i wierzyć w medal.
Krzysztof ignaczak apisał wczoraj na swoim blogu: Porażka ta będzie pomocna w wyciągnięciu wniosków, jakie elementy w mig musimy poprawić, żeby stawić czoła najlepszym ekipom na świecie. A więc wierzymy słowom napisanym przez naszego libero (który wczoraj nie grał- tak dla nie poinformowanych) i liczymy na rewanż Polaków w Łodzi, do której już dzisiaj wybierają się siatkarze. Teraz krótka wycieczka autokarem do Łodzi. Potem trening zapoznawczy na Arenie, zapewne video analiza i kolejne starcie już jutro.
Jak napisał w dzisiejszym wpisie na samym końcu: Do boju Polsko oooooo…
A tak na przypomnienie ubiegłorocznej edycji LŚ. Filmik pt. "Przestrzelił Stanley!".
Nie mogę sobie wybaczyć, że tego nie oglądałam na żywo, ale kilkaset razy już to "replayowałam" na youtube i ciągle przechodzą mnie dreszcze. Chciałabym to jeszcze raz przeżyć i tym razem przed telewizorem, na żywo. Ale nie tylko dlatego kibicuję Polakom, żeby zwyciężyli. To są niesamowici chłopcy, którzy mają wiele talentów, np. w śpiewaniu... Jak taki Winiar w "Somebody That I Used To Know" czy Igła w "Koko Koko...":D.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz