Start od wygranej.

Cześć:)
Na pewno każdy wie, jaki wynik meczu był wczoraj. A dla tych, którzy nie oglądali lub zapomnieli- 3:1:). Oczywiście dla Polaków, jakże by inaczej?

Od początku zobaczyłam wspaniałą formę Kubiego, Zibiego, Kurasia, Ziomka... No i wszystkich, praktycznie cała wyjściowa szóstka grała znakomicie. Zabrakło mi Igły, ale Zati dobrze spełniał rolę libero. Nie obyło się od pomyłek, ale tak już w siatkówce jest. Jak to napisał Ignaczak na swoim blogu: "będziemy zapewne z dnia na dzień, meczu na mecz, poprawiać własne słabe strony i grać coraz lepiej", czyli nie ma co się martwić. Dzisiaj znów meczyk z Serbią, tym razem nie w Miliczu, a w Twardogórze. A po meczu siatkówki finał piłkarskiej LM... No jakże nie oglądać...

 Igła z Ziomkiem ogłaszają rozpoczęcie sezonu, hahah:). Tak szczerze, to jak zobaczyłam Łukasza w wywiadzie z M.Magierą to aż serce mi zakołotało z radości. Czyli tak prościej: stęskniłam się za Ziomkiem:). Szkoda, że nie było wywiadu z Kurkiem, bo za nim tak samo się stęskniłam... Cóż, liczę że dziś będzie.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz